A ja to się cieszę jak przychodzą zamienniki. Wszystkie jak leci oddaję i kupon 15 zł za zakupy 100 zł nagle staje się kuponem 15 zł za zakupy 50 zł a to już jest 30% rabatu od normalnych cen:-)
Żle liczysz wtedy masz 7,5 zł za zakupy 50 zł a nie 15 zł . Tylko ze te 7 zł to moze kosztowac dojazd kuriera więc jesteś na zero ale nic na plus. Ja chce byc na plus więc zamawiam rzeczy pierwszej potrzeby z promocji i jeszcze z tym bonusem i dopiero wtedy sie opłaca. czyli opłaca sie zrobic zakupy za 100 zł a nie za 50 zł no i nie trzeba dzwigać.
Tylko dziwne, że brakuje zawsze papieru toaletowego, mrożonek, kabanosów, a dorzucają w zamian 2 razy wieksze opakowania drogich pralinek, zeby kwota sie zgadzała taka jak jest w zamówieniu pierwotnym ale to co że odrzuca ci podstawowe rzeczy i produkty a dorzuca drogie inne.
Mi sie wydaje że to liczy jakiś program i jak wybiorę wszystko z promocji i jeszcze mam 20 zł upustu to im sie to nie kalkuluje i podmieniają parę produktów żeby sie rachunek zgadzał.
Tesco robi ludzi w wała czasami z tymi kuponami. Za pierwszym razem myślałem że to przypadek ale za drugim zorientowałem sie że kreca lody.
Dlaczego tak uważam?? Jeśli kupuję coś mam mozliwośc zwrotu tej rzeczy ale kto to zwraca jak potrzebuje i specjalnie zamówił na dana godzine. Wałek polega na tym, że dostaje rzeczy nie te które zamówiłem (przewaznie rzeczy z promocji nigdy nie ma jak przyjedzie kurier z zamówieniem). Dodatkowo kwota sie zgadza tylko przewaznie jednego produktu nie ma a trzy inne sa odpowiednio drozsze niż te co zamawialismy.
Żle liczysz wtedy masz 7,5 zł za zakupy 50 zł a nie 15 zł . Tylko ze te 7 zł to moze kosztowac dojazd kuriera więc jesteś na zero ale nic na plus. Ja chce byc na plus więc zamawiam rzeczy pierwszej potrzeby z promocji i jeszcze z tym bonusem i dopiero wtedy sie opłaca. czyli opłaca sie zrobic zakupy za 100 zł a nie za 50 zł no i nie trzeba dzwigać.